Złoty umocni się wobec dolara i euro. Sprzyjać mu będą spadające stopy procentowe w USA, silna polska gospodarka i dobre nastroje inwestorów. Co może nas zaskoczyć? Prognozujemy kurs złotego w 2024 r. i podpowiadamy jak zabezpieczyć się przed ryzykiem walutowym.
Jaki będzie kurs złotego w 2024? Dzięki korzystnemu splotowi czynników zewnętrznych i krajowych ten rok powinien być dobry dla naszej waluty. Spodziewamy się umiarkowanego umocnienia kursu złotego wobec dolara i nieznacznego w stosunku do euro.
**Słabnący dolar **
W 2024 r. dolar będzie słabł w związku z oczekiwanym spadkiem stóp procentowych w USA, szczególnie w drugiej połowie roku. W strefie euro spadek stóp procentowych powinien być stosunkowo niewielki. Sytuacja na głównych rynkach będzie miała pozytywny wpływ na złotego.
Silna polska gospodarka
Na krajowym rynku klimat również będzie sprzyjać złotemu. Po zmianie rządu w Polsce inwestorzy liczą na poprawę relacji z Unią Europejską, a przede wszystkim wypłatę funduszy z KPO. Napływ gigantycznych środków unijnych może stanowić potężny impuls dla polskiej gospodarki, dla której perspektywy nawet bez transferów z UE rysują się nieźle. Polska wchodzi w fazę wyraźnego ożywienia po stosunkowo krótkim okresie inflacyjnej stagnacji. W 2024 r. wyraźnie wzrośnie popyt konsumpcyjny, stymulowany dodatkowo dużymi transferami socjalnymi. Można oczekiwać wzrostu produkcji w związku z wyczerpaniem zapasów firm. Wszystko to będzie wzmacniać złotego.
W przeciwieństwie do USA, w Polsce perspektywa cięcia stóp jest odleglejsza, co wspiera kurs złotego, gdyż inwestorzy oczekują utrzymania wyższych stóp procentowych przez dłuższy okres.
Czarne łabędzie - i jak się przed nimi zabezpieczyć
O ile krajowe otoczenie rynkowe pozostanie względnie stabilne, to globalna sytuacja jest najeżona ryzykami, które mogą mieć fundamentalny wpływ na rynki walutowe. Brak przewidywalności stał się w ostatnich latach normą, a prawdopodobieństwo pojawienia się „czarnych łabędzi” jest znacznie większe niż w przeszłości.
Obecnie toczą się dwa główne konflikty o wymiarze geopolitycznym, generujące wysoki poziom niepewności, co do rozwoju sytuacji. Pierwszy, wojna na Ukrainie, może mieć znaczący wpływ na polską gospodarkę, w przypadku eskalacji konfliktu. Gdyby bezpośrednio zaangażowały się w niego kraje NATO, wpływ na waluty naszego regionu byłby bardzo duży, doprowadzając do ich poważnego osłabienia.
Konflikt na Bliskim Wschodzie jest obecnie izolowany i dotyczy tylko Izraela i Hamasu. Nie ma zatem bezpośredniego wpływu na polską gospodarkę. Jednak jeśli wojna się rozleje na region i zostanie do niego wciągnięty Iran, prowadząc potencjalnie do zaangażowania Rosji i Chin, a z drugiej strony Stanów Zjednoczonych i UE, wpływ dla rynku walutowego krajów wschodzących byłby bardzo negatywny. Doszłoby do gwałtownego odpływu kapitału do safe havens: franka szwajcarskiego, dolara amerykańskiego czy jena japońskiego.
Istotne ryzyko dla rozwoju światowej gospodarki w 2024 r. stanowią również Chiny, które mają problem z powrotem na szybką ścieżkę wzrostu. Spodziewamy się, że w 2024 r. tempo wzrostu chińskiej gospodarki będzie znacznie poniżej średniej z ostatnich 10 lub 15 lat.
Kolejnym destabilizującym rynki czynnikiem mogą być wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Wygrana Donalda Trumpa może negatywnie wpłynąć na kursy takich walut jak polski złoty, czeska korona czy węgierski forint. Zakładamy, że może dojść do osłabienia walut w naszym regionie, gdy zwycięży Trump.
Jak zabezpieczyć się przed ewentualnym ryzykiem walutowym? Dobrym pomysłem może być zabezpieczenie umów handlowych kontraktami typu forward, oferowanymi m.in. przez ProStream. Umowa terminowa forward polega na ustaleniu kursu walutowego dla rozliczeń, które zostaną zrealizowane w przyszłości. Dzięki jej zawarciu przedsiębiorca zyskuje pewność, że kurs wymiany będzie taki sam, jak ustalono w dniu podpisywania umowy, bez względu na zmiany kursu wymiany przez resztę roku.