NBP ponownie zaskoczył rynki, utrzymując główną stopę procentową na niezmienionym poziomie 5,75%, mimo oczekiwań rynku, że zostanie ona obniżona o 25 punktów bazowych do 5,5%. Decyzje NBP stają się dość nieprzewidywalne dla rynków, rodzą też pytania o ich motywy. Pierwsza, duża i nieoczekiwana obniżka, dokonana krótko przed wyborami, w sytuacji wysokiej inflacji, wzbudziła wątpliwości co do jej zasadności.
Decyzja podjęta po wyborach może potwierdzić przypuszczenia o politycznych motywach luzowania polityki pieniężnej. Złoty zareagował natychmiast i zyskał na wartości, podobnie jak inne waluty w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Czwartkowa konferencja prasowa po posiedzeniu RPP przyniosła nieco wyjaśnień. Komentarz prezesa NBP skupiał się na tym, że stopy procentowe po dwóch cięciach są wystarczające, aby utrzymać inflację na ścieżce spadkowej. Przedstawiciel NBP podkreślił również, że jest również świadomy możliwych zmian podatkowych, które mogą być konieczne w celu zapewnienia zrównoważonego budżetu rządowego.