Założenia, że FED i EBC szybko zejdą ze ścieżki podnoszenia stóp są zbyt optymistyczne - komentarz walutowy Lukasa Kovandy, głównego analityka ProStream.
Od początku kryzysu bankowego w USA i Szwajcarii złoty umocnił się wobec euro i dolara. W najbliższym czasie będzie on jednak słabł do poziomu 4,68 zł i 4,70 zł w połowie roku - prognozuje ProStream.
Kryzys bankowy, który nieoczekiwanie wybuch trzy tygodnie temu po upadku Sillion Valley Bank, początkowo osłabił waluty regionu, w tym złotego. Od 9 marca umacniają się one jednak wobec euro i dolara.
"Kursy złotego, korony i forinta rosną, bo rynek zakłada, że w związku z zamieszaniem na rynku finansowym dojdzie do odwrócenia polityki stóp procentowych" - mówi Lukas Kovanda, główny analityk ProStream.
Na tydzień przed upadłością Sillicon Valley Bank, FED zapowiadał twarde utrzymanie polityki podnoszenia stóp w celu zduszenia inflacji.
Od 9 marca do 27 marca złoty zyskał 0,3 proc. wobec do euro i 3,2 proc. względem dolara.
“Naszym zdaniem założenia, że FED i EBC szybko zejdą ze ścieżki podnoszenia stóp są zbyt optymistyczne” - stwierdza Lukas Kovanda.
W związku z tym, prognozuje on spadek kursu złotego wobec euro do poziomu 4,68 zł oraz do 3,41 zł w stosunku do dolara w ciągu najbliższego miejsca i dalsze osłabienie do końca II kwartału. “Zakładamy, że w połowie roku za euro trzeba będzie zapłacić 4,70 zł i 3,45 zł za dolara” - prognozuje Lukas Kovanda.
Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i kurs wymiany ze średnim spreadem na poziomie 0,1 proc.
Źródło: stooq.pl