Komentarz rynkowy

Komentarze walutowe
06. 08. 2025 | Tomasz Kudela

Dane z USA dały rynkom przestrzeń do oczekiwań na obniżki stóp procentowych. Ich realizacja zależy jednak od tego, czy FED je potwierdzi, czy też wkrótce usłyszymy jastrzębi komentarz, który znacznie ograniczy obecnie bardzo silne zakłady na obniżkę stóp na najbliższym posiedzeniu.

inż. Tomáš Kudela, analityk ProStream
inż. Tomáš Kudela, analityk ProStream

Polskie dane są ostatnio zniekształcone przez czynniki zewnętrzne, co osłabia ich wpływ na rynek. Inwestorzy czekają, aż sytuacja się ustabilizuje. Dotyczy to głównie spadku inflacji oraz wzrostu stopy bezrobocia – oba odczyty znacząco odbiegały od konsensusu i dotychczasowych trendów.

Rynek pracy w USA wzmocnił oczekiwania na obniżkę stóp

Dane z amerykańskiego rynku pracy mocno wsparły oczekiwania na luzowanie polityki monetarnej. Stopa bezrobocia wzrosła zgodnie z prognozami do 4,2%, ale największe rozczarowanie przyniosła liczba nowych miejsc pracy – w lipcu powstało ich tylko 73 tys., wobec oczekiwanych 106 tys. Dodatkowo dane za poprzedni miesiąc zostały drastycznie zrewidowane w dół: ze 147 tys. do zaledwie 14 tys.

Ten zestaw słabych danych znacznie zwiększył prawdopodobieństwo obniżki stóp o 25 pb we wrześniu. W poniedziałek narzędzie CME FedWatch, oparte na wycenie kontraktów terminowych, przypisywało jej ponad 90% szans – mimo że ostatnie komunikaty FED nie dawały pola do luzowania.

Jednak ponieważ rynki już wcześniej wyceniły obniżki stóp, bezpośredni wpływ na dolara jest ograniczony. Nadal istnieje jednak ryzyko, że któryś z członków FED-u ostudzi te nadzieje, uznając osłabienie danych z rynku pracy za niewystarczające dla zmiany polityki monetarnej – taki scenariusz widzieliśmy już wiele razy.

Polskie dane zniekształcone przez szum regulacyjny

Ostatnie dane z Polski znacząco odbiegają od wcześniejszych trendów. Przykładem jest wzrost bezrobocia z 5,0% do 5,2% w czerwcu, mimo sezonowego szczytu zatrudnienia. Wynikało to ze zmiany w kodeksie pracy, która pozwoliła rolnikom sezonowym rejestrować się w urzędach pracy, sztucznie zawyżając statystyki. Firmy nie zwalniają jednak pracowników, a kondycja gospodarki pozostaje stabilna.

Podobnie było z inflacją – w lipcu wygasł efekt zamrożenia cen energii, co spowodowało silny efekt bazy. W rezultacie inflacja spadła rok do roku o 1 pp do poziomu 3,1%. Choć teoretycznie NBP mógłby dalej obniżać stopy, jego pole manewru ograniczają presje płacowe i niepewność co do cen energii.

Perspektywy

EURUSD pozostaje pod wpływem oczekiwań na obniżki stóp oraz doniesień handlowych – szczególnie w kontekście głośnych apeli Donalda Trumpa o luzowanie polityki. Słabe dane z rynku pracy mogą krótkoterminowo wspierać te oczekiwania, ale wystarczy jedno jastrzębie wystąpienie z FED, by je pogrzebać. Jeśli FED pozostanie przy twardej narracji, dolar może dalej się umacniać i przetestować poziom 1,150. Z kolei zmiana tonu może szybko osłabić USD powyżej 1,170, z oporem przy 1,200.

EURPLN pozostaje pod presją z powodu niespójnej komunikacji NBP. Bank centralny już dwukrotnie obniżył stopy mocniej, niż oczekiwano, co osłabia jego wiarygodność i tworzy presję na złotego, który nie może przebić poziomu 4,25.

LinkedIn ShareTwitter ShareFacebook share