Wybory w Polsce nie przyniosły większych niespodzianek z punktu widzenia rynków. Prezydentem pozostaje polityk powiązany z PiS, co sugeruje kontynuację dotychczasowej polityki. Upadek rządu nie leży obecnie w interesie żadnego z członków koalicji rządzącej, więc obawy o przedterminowe wybory osłabły. Jedyna realna zmiana dotyczy perspektywy wolniejszego tempa obniżek stóp procentowych, co w rzeczywistości wspiera złotego (PLN).
Tymczasem Europejski Bank Centralny (EBC) zasygnalizował zakończenie cyklu łagodzenia polityki monetarnej, planując utrzymanie stóp na poziomie 2,00% przez dłuższy czas. Teraz rynki będą musiały ocenić, czy ten poziom jest wystarczająco łagodny, aby podtrzymać silniejszy wzrost gospodarczy.
Wybory w Polsce: reakcja rynku stonowana mimo napięć politycznych
Pomimo pewnych politycznych niespodzianek, wybory w Polsce nie wywołały istotnej zmienności na rynkach. Optymizm co do bardziej skutecznego rządzenia pod kierownictwem Tuska został nieco ostudzony, gdyż na poziomie praktycznym niewiele się zmieniło. Przed wyborami Polska miała prezydenta i premiera z przeciwnych obozów politycznych — i tak pozostało po wyborach. Karol Nawrocki może być postrzegany jako bardziej twardogłowy niż Andrzej Duda, ale fundamenty polityczne i gospodarcze mają pozostać podobne. Rynki mają nadzieję, że polska tradycja polityczna się utrzyma: ostra retoryka i gorące debaty są normą, ale w sprawach kluczowych dla funkcjonowania państwa zazwyczaj dochodzi do kompromisów ponad podziałami partyjnymi. Jeśli ten schemat się utrzyma, rząd Tuska zachowa zdolność do sprawnego rządzenia, a kwestie wrażliwe dla rynków, takie jak zarządzanie gospodarką, pozostaną w dużej mierze ponadpartyjne — spory będą dotyczyć raczej mniej istotnych z perspektywy rynku tematów.
Perspektywy stóp procentowych: NBP ostrożny w łagodzeniu polityki w obliczu presji fiskalnej
Kluczową kwestią na przyszłość jest trajektoria stóp procentowych. Choć Narodowy Bank Polski (NBP) wyraża wolę ich obniżania, pojawiają się coraz większe przeszkody. Cele konsolidacji fiskalnej rządu Tuska mogą zostać osłabione w celu utrzymania poparcia społecznego, prawdopodobnie unikając cięć w subsydiach czy podwyżek podatków. W rezultacie NBP może mieć do czynienia z bardziej inflacyjnym tłem fiskalnym — napędzanym utrzymującymi się deficytami budżetowymi — co skłoni bank centralny do większej ostrożności i wolniejszego tempa łagodzenia polityki pieniężnej.
EBC: zakończenie cyklu łagodzenia i gołębi przystanek
Zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych, sprowadzając stopę depozytową do poziomu 2,00%. Szczególnie interesujące dla rynków było oświadczenie prezes EBC Christine Lagarde, która stwierdziła, że w jej ocenie cykl łagodzenia został zakończony i obecnie nie przewiduje się dalszych obniżek. Euro początkowo umocniło się po tej wypowiedzi, lecz później oddało część zysków. Zakończenie cyklu łagodzenia ma dla rynków dwojaki charakter: z jednej strony wspiera euro, z drugiej — budzi obawy, czy obecny poziom stóp będzie wystarczająco sprzyjający, by podtrzymać bardziej zdecydowane ożywienie gospodarcze.
EUR/PLN: niewielka presja, brak fundamentalnych zmian
Para EUR/PLN znalazła się pod umiarkowaną presją po wyborach, jednak nie zaszły istotne zmiany w podstawowych fundamentach. Przy utrzymującym się politycznym duopolu i stabilnych perspektywach gospodarczych rynki nie mają większych powodów, by agresywnie wyprzedawać złotego. Oczekuje się stabilizacji kursu EUR/PLN wokół poziomu 4,25, z tendencją do stopniowego umacniania się złotego w dłuższym terminie — o ile nie nastąpi destabilizacja polityczna lub istotne pogorszenie sytuacji makroekonomicznej.
EUR/USD: w przedziale, z lekkim ryzykiem spadkowym
Kurs EUR/USD pozostaje stosunkowo stabilny w przedziale 1,130–1,135. Po posiedzeniu EBC rynek wykazuje silny opór przed testowaniem poziomu 1,150. Bez wyraźnego pogorszenia sytuacji makroekonomicznej w USA, trwałe wybicie powyżej 1,150 w krótkim terminie wydaje się mało prawdopodobne. Jednak w dłuższej perspektywie możliwe są wzrosty, zwłaszcza jeśli na rynkach nasili się niepokój związany z potencjalnym powrotem Donalda Trumpa i niepewnością co do przyszłej polityki.